W lesie rosnącym na terenie wsi Bolęcin w części nazywanej Stawkami możemy zobaczyć liczne leśne strumyki. Zasilane są wodą ze znajdujących się pod głęboko pod ziemią źródeł ukrytych w mezozoicznych skałach.
Najdłuższy zaczynający się w pobliżu wzniesienia nazywanego Jagodową Górką biegnie wzdłuż krawędzi lasu. Łączą się z nim strumyki wypływające spod piaszczystej śródlądowej wydmy.
Las rosnący u jej stóp nazywany był przez mieszkańców "Olszynkami", ze względu na dominujące tutaj olszyny. Po wycince sprzed kilku lat większość rosnących tutaj drzew to brzozy.
W pewnych miejscach strumyki powiększają się tworząc rozlewiska , w innych zwężają jakby były na ostrej diecie albo nie chciały przypominać o swojej obecności.
Strumyki pełnią rolę naturalnej granicy oddzielającej las od pola. Pomocne w ich przekroczeniu stają się prowizoryczne mostki przygotowywane przez mieszkających tutaj ludzi.
Po tej kładce, która zdążyła już obrosnąć historią przechodzili ludzie do pól, które znajdowały się za lasem na tak zwanym Podpolu. Żeby tam dotrzeć, trzeba przejść przez wzniesienie nazywane Kalwaryjska Górka. Miejsce to, jest tak samo tajemnicze jak królowa Beskidów - Babia Góra.
W środku Górki Kalwaryjskiej mieszkają Boboki małe złośliwe stwory, które według wierzeń ludowych porywały dzieci albo robiły na złość w gospodarstwie. Można je przebłagać zostawiając im smakołyk do jedzenia. Dawniej często mówiono do niegrzecznego dziecka: bądź grzeczny bo przyjdzie Bobok, albo "Nie chodź do lasu, bo tam siedzą Boboki".
A jeśli ktoś nie boi się żadnych mieszkających w tutejszym lesie istot niech rusza na spacer, który najlepiej zacząć od ul. Stawowej, przy jej końcu znajdziemy pełne uroku źródełko i liczne o tej porze roku strumyki.
GALERIA: